Zapraszamy od lektury wypowiedzi Waldemara Brosia – prezesa Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, z dnia 12 października br.
Źródło: Tygodnik Poradnik Rolniczy, Nr 43 Październik 2020 r.
Pod koniec roku dynamika w skupie osłabła, obecnie wynosi 2,1%, a na początku roku było to nawet 4%. Jednak skup mleka od początku tego roku jest wyższy niż w analogicznych okresach roku poprzedniego.
Najprawdopodobniej rok 2020 zakończymy skupem rzędu 12–12,1 mld litrów, czyli ok. 2% więcej niż w roku 2019. Dla rolników najważniejsza jest cena mleka, która w skali kraju niemal zostanie utrzymana na poziomie roku poprzedniego, co zważywszy na bardzo trudne warunki ekonomiczne, w jakich znalazły się spółdzielnie mleczarskie z powodu pandemii, należy uznać za pozytywny symptom. Wszak pandemia nie tylko przyczyniła się do okresowego zahamowania eksportu, ale także poważnych tąpnięć na rynku krajowym. W roku ubiegłym cena mleka w skupie wyniosła 1,35 zł, a w tym roku jak na razie kształtuje się na poziomie nieco ponad 1,34 zł, czyli różnica wynosi niecały 1 grosz.
Przychody ze sprzedaży mleka w skali kraju rolnicy będą mieli nieco wyższe niż w roku poprzednim. Według naszych szacunków, mogą one osiągnąć poziom 16 mld 300 mln zł. Te wyższe przychody o ok. 300 mln zł w stosunku do roku 2019 wynikają głównie ze wzrostu produkcji i sprzedaży mleka. Nie jest to rok najlepszy, ale i nie najgorszy, wszak przypomnę, że były lata i to nie tak dawno, gdy średnia cena wypłacona rolnikom kształtowała się na poziomie 1,09–1,10 zł za 1 litr.
Wzrost skupu mleka oznacza wzrost produkcji w zakładach mleczarskich. Największą dynamikę osiągnęliśmy w maśle, bo ponad 6% w stosunku do roku poprzedniego, ale również zwiększyła się produkcja mleka w płynie i twarogów. Zaś na podobnym poziomie utrzymała się produkcja mleka w proszku, serów dojrzewających oraz śmietany.
Z naszych szacunków wynika, że najwyższe ceny w skupie mleka od kilku lat płacą spółdzielnie, oczywiście o ich poziomie decydują ceny zbytu artykułów mleczarskich, zwłaszcza na rynku krajowym, na który sprzedajemy 70% produkcji, a 30% eksportujemy. Mleko w proszku, zarówno pełne, jak i chude, nadal jest tańsze o 0,5–1 zł niż w analogicznym okresie roku 2019.
Na stabilnym poziomie cenowym od 3-4 tygodni pozostaje mleko przerzutowe zarówno pełne, jak i chude. Pocieszające jest, że zbliżamy się do poziomu cen zbytu masła z roku poprzedniego, w niektórych tygodniach są to nawet ceny nieco wyższe, co również rzutuje na wzrost ceny śmietany. Natomiast zdecydowany wzrost cen zakupu masła miał miejsce na nowozelandzkiej giełdzie Global Dairy Trade. Eksport jest stabilny, jednak wyraźnie spadło tempo jego przyrostu.
W ujęciu ilościowym wyeksportujemy ok. 3% więcej w stosunku do roku ubiegłego, niestety, wartość tego eksportu będzie nieco niższa niż w 2019 r., co najlepiej świadczy o spadku cen na rynkach światowych.
Obecnie najwyższa dynamika w eksporcie dotyczy serwatki i masła. Poziom eksportu z roku ubiegłego utrzymaliśmy w serach, natomiast zdecydowanie mniej bo o 5% eksportujemy mleka w proszku.
Optymistyczne jest to, że przy tym nieznacznym wzroście eksportu notujemy wyraźny spadek importu o 8–9% w stosunku do roku ubiegłego.
Import mleka spadł o ponad 25%, galanterii o ponad 21%, a serów o 6–7%. Całościowy import mleka do dalszego przerobu nie przekroczy 1,5% mleka kupowanego u nas w kraju, natomiast eksport mleka jest ok. 5 razy wyższy od tego importu, zatem nie ma zagrożenia z tego tytułu dla polskich producentów mleka.
Doszły do nas jeszcze nieoficjalne, ale niestety całkiem realne, wiadomości z Brukseli o tym, że Ukraina chce wszcząć postępowanie przeciwko nadmiernemu importowi produktów nabiałowych z UE, w tym także z Polski, co może nastąpić najprawdopodobniej pod koniec października. Jest to groźne dla naszych eksporterów, ponieważ Ukraina jest naszym ważnym partnerem. W tym roku sprzedajemy na rynek ukraiński ponad 12% całości eksportowanego masła, ok. 10% serów i ok. 5% galanterii. Wyeliminowanie nas z tego rynku byłoby ogromną szkodą. Prawdopodobnie
Ukraina zaproponuje wprowadzenie kontyngentów, ale z pewnością będą one nieduże. Na tę sprawę musi zareagować Komisja Europejska oraz polski rząd, a w całym postępowaniu indywidualnie mogą, a nawet muszą wziąć udział poszczególni eksporterzy na rynek ukraiński, bo my jako związek nie mamy takiej prawnej możliwości. Oczywiście jako KZSM poinformowaliśmy o tej ważnej sprawie pana Grzegorza Pudę ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz wszystkich naszych eksporterów nabiału i jednocześnie poprosiliśmy, aby określili, jakie produkty eksportują na rynek ukraiński, gdyż tego będą wymagać procedury postępowania. Mam nadzieję, że zarówno UE, jak i Polska obronią się przed wdrożeniem procedur, które ma zaproponować rząd Ukrainy, gdyż rynek ukraiński jest dla nas atrakcyjny ze względu na swoją bliskość. Nie jest to kraj odległy tak jak państwa azjatyckie tylko sąsiedzki.
Dodatkowe dochody producentów mleka pochodzą głównie z produkcji mięsa wołowego jak również sprzedaży cieląt do dalszego tuczu. Dlatego jako KZSM w dniu 28 września skierowaliśmy pismo do prezydenta Andrzej Dudy o odrzucenie zapisu projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz niektórych innych ustaw ograniczających ubój religijny na terenie RP. Taka sytuacja wpłynęła by znacznie na pomniejszenie dochodów w rolnictwie również w przypadku producentów mleka. Ponadto wraz z innymi organizacjami wystosowaliśmy w tej sprawie pismo do marszałków sejmu i senatu, Prezydenta RP i premiera o odrzucenie zapisów dotyczących uboju rytualnego zarówno żywca wołowego, jak i drobiowego. Wprowadzenie tych szkodliwych przepisów będzie skutkowało utratą atrakcyjnych rynków eksportowych, na które wejdzie ktoś inny.
Od pół roku KZSM jest członkiem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców i poparliśmy, w piśmie skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego, 10 bardzo ważnych postulatów Rzecznika zwiększających poczucie bezpieczeństwa w biznesie. Dotyczą one m.in. reformy ZUS dla przedsiębiorców, zamrożenia płacy minimalnej i jej regionalizacji po kryzysie czy też realnej odpowiedzialności dyscyplinarnej i majątkowej dla urzędników.
Ponadto w swoich działaniach poparliśmy propozycję Krajowej Unii Producentów Soków, która dotyczy rozwoju systemu kaucyjnego dla opakowań szklanych wielokrotnego użytku oraz stworzenia systemu depozytowego dla opakowań jednorazowych z tworzyw sztucznych typu PET.
KZSM prowadzi liczne szkolenia, z których w tym roku większość się nie odbyła ze względu na pandemię. Jednak udało nam się zorganizować szkolenie „VAT-JPK” w dniu 16 września br. w siedzibie związku w Warszawie na temat nowych zasad sporządzania dokumentacji dla potrzeb podatku od towarów i usług oraz związanej z tym odpowiedzialności. W szkoleniu udział wzięło 39 pracowników branży mleczarskiej. Uczestnicy mieli też możliwość konsultowania innych problemów podatkowych, z którymi spotykają się na co dzień.
Z końcem września KZSM zakończył kampanię edukacyjną pod nazwą „Mleko na zdrowie!” Celem kampanii było szerzenie wiedzy na temat jakości produktów mlecznych, ich wpływie na zdrowie, hodowli bydła mlecznego oraz produkcji mleka i jego przetworów. Zadanie obejmowało również promowanie walorów smakowych i wizualnych posiłków przygotowywanych z mleka i jego przetworów w celu wzrostu spożycia produktów mleczarskich.
W ramach kampanii zrealizowano: 15 kącików kulinarnych w „Pytaniu na śniadanie” w TVP2,
2 programy kulinarne „Okrasa łamie przepisy” w TVP1, 4 felietony tematyczne o mleku i jego przetworach w TVP2, 3 rozmowy w TVP Info poświęcone aktualnej sytuacji w branży mleczarskiej, 9 odcinków programu „Nasze Najpyszniejsze”, w których prezentowaliśmy różne regiony Polski i ich mleczne dziedzictwo. Ponadto kampania miała silną promocję w popularnych mediach społecznościowych tj. Facebook, Instagram i YouTube. Kampania była sfinansowana z Funduszu Promocji Mleka. Prowadziliśmy ją razem z partnerami takimi jak: NSZZ RI „Solidarność” oraz Polski Związek Zawodowy Rolników pod patronatem Fundacji Instytutu Matki i Dziecka.
Andrzej Rutkowski