Kwestia braku CO2 to był ,,zwykły wypadek przy pracy”. Rząd polski w tym Wicepremier i Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk pracuje nad rozwiązaniem tej przykrej sprawy. Jestem przekonany, że problem ten już w najbliższych dniach przejdzie do historii – mówi Waldemar Broś, Prezes Zarządu KZSM.
Waldemar Broś, prezes zarządu KZSM podkreśla, że brak CO2 dla branży mleczarskiej to ograniczenie produkcji serów (Polska jest 6-tym producentem na świecie) i straty z tego powodu byłyby niewyobrażalne.
Sytuacja w polskim mleczarstwie jest dość stabilna, ale i zróżnicowana, jak również nie omijają tego sektora problemy. Dzisiaj trzeba jasno powiedzieć, że płacimy dość dobre ceny za mleko dostarczane przez rolników, nie ma jednakowego mianownika – wysokie ceny płacą duże mleczarnie, ale również i małe nie odbiegają znacznie od poziomu wyznaczanego przez te duże – mówi Waldemar Broś
Oczywiście, rola dużych i małych firm na rynku jest trochę inna. To za wyniki eksportu dopowiadają te duże, chociażby dlatego, że są w stanie zaoferować duże partie jednakowego produktu oraz mają niższe koszty jednostkowe.
Prezes KZSM przyznaje, że w sytuacji braku surowca te małe mają większy kłopot z jego zdobyciem, bo nie zawsze są w stanie zaoferować wyższe ceny od konkurencji.
Zagrożeniem dla jednych i drugich są rosnące koszty produkcji oraz groźba ograniczenia dostaw gazu i energii elektrycznej, gdyby to nastąpiło to straty poniosą wszyscy, tj. rolnicy, przetwórcy oraz zachwiane zostanie bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju – mówi Waldemar Broś
Źródło: portalspozywczy.pl